Seks i seksualność są częścią życia. Oprócz rozmnażania seks może dotyczy także intymności i przyjemności. Aktywność seksualna, nawet w formie masturbacji, może przynieść wiele zaskakujących korzyści we wszystkich aspektach życia: socjalnym, emocjonalnym, psychologicznym i intelektualnym. Zdrowie seksualne to coś więcej niż tylko unikanie chorób i nieplanowanych ciąż. American Sexual Health Association twierdzi nawet, że seks może i powinien być ważną częścią naszego życia. Zdrowotne korzyści z uprawiania seksu obejmują:
- obniżenie ciśnienia krwi
- spalanie kalorii
- zwiększenie zdrowia serca
- wzmocnienie mięśni
- zmniejszenie ryzyka chorób serca, udaru i nadciśnienia
- zwiększenie libido
Osoby prowadzące aktywne życie seksualne częściej ćwiczą i mają lepsze nawyki żywieniowe niż osoby mniej aktywne seksualnie. Sprawność fizyczna może również ogólnie poprawić sprawność seksualną.
Jakie są korzyści z uprawiania seksu? Seks odgrywa bardzo dużą role w naszym życiu. Seks i orgazm to uczucie nieporównywalne z żadnym innym. Oto powody, dla których oprócz przyjemności, powinniśmy częściej uprawiać seks.
Seks redukuje stres
W 2000 roku psycholog Carol Rinkleib Ellison przeprowadził wywiad z 2632 (suma 13, więc wiedz, że coś się dzieje) kobietami w przedziale wiekowym od 23 do 90 lat i stwierdził, że 38% kobiet masturbuje się dla relaksu i odstresowania, które daje uczucie orgazmu. Swoją drogą, nie chcę mi się wierzyć, że pytając o masturbację 90-letnią kobietę, ta sypała mu z rękawa szczegółami, robiąc w między czasie sweterek na drutach dla prawnuczka.
Przecież w tym wieku zapomina się już gdzie jest cipka. Tak myślę. Seksuolog albo, idąc za modą feminizacji nazw zawodów, seksuolożka Beverly Whipple w swojej książce „The Orgasms Answer Guide”, czyli w wolnym tłumaczeniu „Orgazmowe vademecum odpowiedzi” napisała, że uczucie błogiego relaksu zapewnia nam hormon o nazwie oksytocyna, który to podczas orgazmu wydziela się z części mózgu zwanej podwzgórzem i przedostaje się do krwiobiegu.
Poza tym naukowcy z holenderskiego Uniwersytetu w Groningen odkryli, że u kobiet przeżywających orgazm, część mózgu odpowiedzialna za uczucie złości i strachu nie wykazuje praktycznie żadnej aktywności. Tak więc Panie drogie, jeśli facet dobiera się do Was na pierwszej randce to wiedzcie, że robi to w dobrej wierze i dla Waszej i tylko Waszej korzyści.
Seks zwalcza bezsenność
Chyba każdy z nas wybierze zajebisty orgazm zamiast łykania tabletek nasennych, prawda? No chyba, że są tutaj jacyś masochistyczni lekomani ze skłonnościami samobójczymi. Znana nam już Beverly Whipple w tej samej, znanej już nam, książce opublikowała wyniki badań, które pokazały, że 32 % z 1866 badanych kobiet stwierdziło, że masturbują się w celu ułatwienia sobie zaśnięcia.
Czemu orgazm ułatwia zaśnięcie? Nikt poza Chuckiem Norris’em i IPNem podobno jak dotąd nie odkrył tej tajemnicy, dlatego naukowcom pozostają jedynie domysły i teoretyzowanie. Teza, którą wysnuwają mądre głowy mówi, że uwolnienie się substancji neurochemicznych takich jak, np. endorfiny działa uspokajająco na nasz organizm.
Sperma może mieć działanie antydepresyjne dla kobiet
Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Jorku pokazało, że kobiety uprawiające seks bez prezerwatywy mają mniejsze oznaki depresji. Sperma więc może być skutecznym antydepresantem dla kobiet. Oczywiście nie radzę robić tego bez gumek w klubowym kiblu, po dwóch szybkich tańcach z nowo poznaną osobą. Bo skutki tego wyczynu mogą sprawić, że prawdziwa depresja dopiero Was dopadnie.
Sprawdź też: Czym jest miłość? Czy dobrze rozumiemy zjawisko miłości?
Psycholog Gordon Gallup, który przewodził temu badaniu stwierdził, że powodem antydepresyjnego działania spermy i poprawiania nastroju u kobiet są hormony odpowiedzialne za dobry nastrój, które zawiera sperma właśnie i które można znaleźć we krwi kobiety zaraz po tym, jak facet ją zatankuje. Ej, to było głupie!
Seks łagodzi ból
Cierpisz na artretyzm, a każdy niemalże ruch sprawia ból? Jedną z korzyści zdrowotnych z uprawianie seksu jest łagodzenie wielu dolegliwości cielesnych. Dzięki wspomnianym już endorfinom i oksytocynie, które to uwalniają się podczas orgazmu, ból jest odczuwalnie łagodniejszy.
I znowu do głosu dochodzi nasza znajoma Beverley Whipple, która jakimś cudem zmierzyła, że tolerancja na ból kobiet, które się masturbują wzrasta o 74,6% w stosunku do tych, które tego nie robią.
Seks poprawia kondycję skóry
To zdecydowanie coś dla Pań, ale Panów również się tyczy. Psycholog kliniczny dr David Weeks, przez lata badający życie seksualne kobiet i mężczyzn w różnym wieku odkrył, że osoby w wieku 40 – 50 lat, które przyznały się do uprawiania seksu o połowę częściej niż pozostali uczestnicy badania, wyglądali młodziej. Według Weeks’a powodem tego może być uwalniany podczas stosunku ludzki hormon wzrostu, który sprawia, że skóra wygląda na bardziej elastyczną.
Seks na odchudzanie i regulacje apetytu
Jedną z niepodważalnych korzyści z uprawiania seksu jest utrata wagi. Półgodzinny numerek sprawi, że spalisz 200 kcal. To tak naprawdę niewiele mniej niż podczas półgodzinnego joggingu, a o ile bardziej przyjemnie. Ponadto seks stymuluje produkcję fenetylaminy,. Jest to związek, który reguluje apetyt.
Seks zmniejsza ryzyko ataku serca
Udowodniono, że seks zmniejsza ciśnienie krwi, poprawia cholesterol, a także usprawnia cyrkulację krwi w organizmie. Częstotliwość bicia serca wzrasta z 70 do ok. 150 uderzeń na minutę. Badania dowiodły, że ludzie regularnie uprawiający seks mają dwukrotnie rzadziej ataki serca, niż Ci, którzy nie bzykają się wcale.
Seks zwiększa odporność na choroby
Podczas orgazmu uwalniany jest tzw. hormon długowieczności DHEA, który równoważy system odpornościowy, a także pomaga w naprawie tkanek i stymuluje wzrost kości. Seks również dostarcza do krwiobiegu przeciwciało o nazwie immunoglobulin A, które zwiększa naszą odporność, dlatego częste orgazmy zapobiegają lub pomagają leczyć przeziębienie i kaszel.
Uprawianie seksu ma wpływ na wydolność umysłu
Seks pomaga w nauce. Regularne uprawianie seksu generuje więcej komórek mózgowych w obszarze regionu związanego z przyswajaniem informacji. Jak się okazuje, najlepszy seks dla mózgu nie powinien być romantyczny, z szampanem i muzyką. Wręcz przeciwnie. Naukowcy twierdzą, że sam akt bezmyślnego seksu sprzyja bardziej analitycznemu i konkretnemu myśleniu w porównaniu z wpływem nastrojowej randki na mózg. Zakochani ludzie zazwyczaj koncentrują się na perspektywie długoterminowej, która powinna wzmocnić myślenie holistyczne, a tym samym kreatywne myślenie. Natomiast podczas spotkań typowo seksualnych. ludzie koncentrują się na teraźniejszości i na konkretnych szczegółach wzmacniając tym samym ich myślenie analityczne.
I tak naprawdę nie musisz tego robić jedynie z miłością swojego życia. Jeśli obydwie strony są zadowolone z luźnego układu, to czemu nie? W końcu seks można traktować jedynie jako fizyczną przyjemność porównywalną do obżerania się ulubioną czekoladą, którą wiesz już w jaki sposób możesz spalić. I niech to zamknięte koło przyjemności trwa w nieskończoność, czego serdecznie Ci życzę.