Świadomy sen może być wywołany techniką WILD (Wake Induced Lucid Dreams). Pewnie już nie możesz doczekać się swojego pierwszego świadomego snu, a w głowie już układasz sobie jego szczegółowy plan. Też myślę, że najwyższa pora na rozpoczęcie prób wejścia w stan LD. Dzisiaj zaprezentuję Ci jedną z najpopularniejszych technik służących do osiągnięcia tego celu – technikę WILD, czyli “świadomy sen rozpoczęty na jawie” (ang. Wake Initiated Lucid Dream).
WILD świadomy sen
Na wstępie chciałbym Cię uczulić na to, żebyś nie zrażał się, gdy jakakolwiek z technik (w tym WILD) Cię zawiedzie. Każdy posiada inne predyspozycje, porusza się w innej sferze wrażliwości emocjonalnej i metoda nie zadziała na każdego. Musisz mieć na uwadze, iż na każdego działa coś innego, tutaj nie ma jednego skutecznej porady w stylu „krok po kroku”. Dla jednych technika WILD (jak każda inna zresztą) może przynieść skutek już po kilku próbach zastosowania, inni nigdy jej nie opanują do tego stopnia, aby osiągać oczekiwane rezultaty.
Na czym polega technika WILD?
Na wstępie trzeba wspomnieć, iż jest to dosyć trudna technika, aczkolwiek odznaczająca się wysoką skutecznością, co z pewnością zachęci Cię do wysiłku. OK, więc do rzeczy, przepuszczamy dziki atak na WILD’a…
Czym jest technika WILD i czemu jest określana jako dosyć trudna?
Najważniejszym, kluczowym i zarazem najtrudniejszym elementem wchodzenia w stan świadomego snu tą techniką, która wielu sprawia duże problemy, jest utrzymanie świadomości podczas zasypiania. To jest absolutna esencja tego sposobu. Już widzisz na czym polega trudność?
Podczas zasypiania nasza świadomość odpływa. Używając tej techniki, musimy przejść z jawy w świat snów świadomie, osiągnąć stan “Mind Awake/Body Asleep”, czyli w tłumaczeniu na nasz piękny język – “Umysł Czuwa/Ciało Śpi”. Hmmm, jak usnąć świadomie? Przecież sen charakteryzuje się właśnie tym, że ją tracimy w samym momencie zasypiania. Spokojnie, niedługo postaram się odpowiedzieć na to pytanie. Nie polecałbym raczej tej techniki dla początkujących, którzy chcą szybko osiągnąć świadomy sen i którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym zagadnieniem. Jeśli należysz do grona nieopierzonych laików, popróbuj najpierw innych technik, oswój się ze świadomością możliwości świadomego śnienia.
Technika WILD jest techniką dla wytrwałych. Dla osób, które nastawią się na nawet kilkumiesięczne, systematyczne praktyki. UWAGA! Jeśli podejmujemy się próby osiągnięcia świadomego tą techniką, trzeba powiedzieć sobie o bardzo nieprzyjemnym, w pewnych momentach przerażającym, którego prawdopodobnie doświadczymy – zjawisko paraliżu sennego. Tak więc jeśli z natury jesteś cykorem to ostrzegam uprzejmie, że po jego doświadczeniu, są duże szanse, że będziesz zmuszony przebrać się od pasa w dół w celu uniknięcia dalszego dyskomfortu i nieprzyjemnych zapachów.
Jak stosować technikę WILD?
Technika WILD jest metodą, która nie narzuca rygoru przedziału czasowego, w którym powinieneś ją stosować. Możesz to robić rano, tuż po przebudzeniu, kiedy zasypiasz wieczorem lub jeśli planujesz popołudniową drzemkę. Ważne jest jednak to, abyś był śpiący. Dla mnie najlepiej działa okres po przebudzeniu i od siebie mogę Ci z czystym sumieniem polecić go na początek, aczkolwiek jak już wspominałem na każdego działa coś innego i to Ty musisz odkryć która pora jest najbardziej odpowiednia dla Ciebie.
Technika wild krok po kroku
1. Połóż się wygodnie i zrelaksuj (możesz użyć do tego relaksacji Jacobsona). Skuteczna relaksacja jest bardzo ważnym czynnikiem, nie możesz być spięty, gdyż ogranicza to również Twój umysł. Oczywiście nie możesz z tym przesadzić, musisz, że tak powiem, cały czas trzymać na wodzy swoją świadomość, ale jednocześnie nie skupiać się jedynie na jej utrzymaniu, bo wtedy ciężko będzie usnąć. Przydatne w tym celu jest, np. liczenie oddechów: “1 – śnię, 2 – śnię, 3 – śnię…” Nie spiesz się, wykonuj naturalne oddechy. Jeśli naprawdę jesteś śpiochem i wystarczy, że tylko dotkniesz łóżka i już chrapiesz, być może będziesz zmuszony do implementacji jednej z tzw. kotwic, czyli czegoś, co powoduje fizyczny bądź psychiczny dyskomfort, czym umożliwia Ci wygranie batalii ze swoją świadomością nie pozwalając jej odpłynąć w siną dal, co jest kluczowym elementem w technice WILD. Przykładowe kotwice to, np. wspomniane liczenie oddechów, ułożenie ciała w niewygodnej pozycji czy np. podłożenie poduszki pod biodra lub szyję. Dla mnie najlepiej działa niewygodna pozycja, ale Ty musisz za pomocą prób i błędów sprawdzić co będzie najlepiej zdawało egzamin w Twoim przypadku.
Sprawdź też: Muzyka motywacyjna – motywująca muzyka na trening i do życia
2. Gdy tak przez jakiś czas będziesz się relaksował i próbował walczyć ze swoją świadomością to napotkasz na bardzo ciekawe urozmaicenia. W świadomych snach, jak widać, ciekawe są nawet próby jego osiągnięcia. Co to będą za urozmaicenia? Przygotuj się na charakterystyczne wibracje całego ciała, uczucie zimna lub gorąca, wrażenie unoszenia, falowania itp. Poczujesz się trochę jak na haju zanim jeszcze osiągniesz świadomy sen (pomyśl co będzie potem). Oczywiście te zjawiska są niegroźne, są jedynie wskazówką dla Ciebie, że jesteś już naprawdę blisko zaśnięcia.
3. Musisz pamiętać, aby w czasie relaksacji i stosowania kotwicy (jeśli zajdzie takowa potrzeba) nie przywoływać jakichś intensywnych emocji, nie myśleć na żaden temat, który sprawia, że skacze Ci ciśnienie, masz być neutralny, jałowy że się tak wyrażę. OK, upływa jeszcze trochę czasu z techniką WILD i masz pierwsze świadome spotkanie z hipnagogami.
Co to są hipnagogi?
Hipnagogi są to z reguły wizualne (jakieś elementy pozostałe w Twojej pamięci) bądź dźwiękowe (np. głosy bliskich) formy, na początku niepowiązane ze sobą, później jednak tworzące całość i układające się w sen. Hipnagogom często towarzyszy wspomniany wcześniej paraliż senny. Są one dowodem na to, że Twój mózg właśnie zasypia, więc w tym momencie musisz być ultra czujny, aby nie stracić świadomości i w konsekwencji nie zmarnować całego wysiłku. Może również nastąpić sytuacja, w której “obrazy” w Twojej głowie zamiast skonsolidowania się w sen, po prostu znikną, a Twoim oczom ukaże się ciemność. Wtedy podobno (bo mi się to nigdy nie zdarzyło) trzeba otworzyć oczy i automatycznie jesteśmy we śnie w pełni świadomi. Może dojść również do sytuacji, w której będziesz przekonany o poniesionej podczas danej próby porażce i jak gdyby nigdy nic będziesz chciał wstać z łóżka. Okaże się jednak, że jest to fałszywe przebudzenie i suma sumarum tkwisz po uszy w śnie, w dodatku świadomym.