Najważniejsze narzędzie pracy z umysłem, które powinien znać absolutnie każdy, kto interesuje się rozwojem osobistym i nie tylko. Wytwarzanie porządanych obrazów w głowie ma wpływ na nasze emocje, a także ukierunkowuje nasz mózg do działania według tego, czym go karmimy. Wizualizacja to niezwykle skuteczna broń pozwalająca wczuć się w sytuację, o której marzymy w realu.
W codziennej prozie życia – w pracy, szkole czy gdziekolwiek indziej Twój mózg zdominowany jest przez fale Beta (powyżej 15 Hz). Jest to niestety niekorzystna częstotliwość fal, jeśli mamy zamiar praktykować twórczą wizualizację. Dlatego niezwykle istotnym punktem, od którego powinniśmy rozpocząc nasze zmagania jest obniżenie częstotliwości naszych fal mózgowych do poziomu Alfa (7 – 15 Hz). Jak to zrobić? Po prostu się rozluźnić, wykorzystując do tego, np. relaksację Jacobsona. Osiągamy wtedy połączenie z głębszym poziomem własnego “Ja”, a co za tym idzie możemy na niego wpływać rzucając ziarno, które w przyszłości zacznie kiełkować.
Jak wizualizować?
Na początek, co już się zdarzało na tym blogu, chciałbym Ci uświadomić, że nie od razu będzie to wyglądało jak byś tego oczekiwał. Każdą umiejętność trzeba praktykować, aby doprowadzić ją do perfekcji i czerpać z niej tym samym przyjemność. A uwierz mi, że jak już naprawdę dobrze opanujesz wizualizację, będziesz chciał to robić codziennie. Moje motto w treningu brzmiało: doprowadź do sytuacji, w której nie wiesz czy to realny świat czy tylko Twoje wyobrażenie. Tobie życzę tego samego, bo tylko wtedy będziesz wiedział, że robisz to super dobrze. OK, jesteś już zrelaksowany, co dalej?
Wizualizacja – wyobrażenia, uczucia i emocje
Teraz Twoim zadaniem jest wyobrażać sobie siebie w sytuacji, w której chciałbyś się znaleźć w rzeczywistości. Krótko mówiąc – wizualizuj siebie w swoim wymarzonym życiu. Karm swój umysł mentalnymi obrazami swoich pragnień. Rób to wszystko, podobnie jak w przypadku tworzenia afirmacji, w czasie teraźniejszym. W skutecznej wizualizacji Musisz tu i teraz widzieć siebie wsiadającego do wymarzonego Ferrari Berlinetta stojącego obok słonecznej plaży na Florydzie, gdzie niedaleko stoi Twoja luksusowa rezydencja. Istotnym elementem wizualizacji jest wykorzystanie w niej nie tylko efektów wizualnych. Poczuj to wszystkimi zmysłami. Czujesz powiew lekkiego wietrzyku na swojej twarzy? Żar lejący się z nieba, szum fal oceanu, zapach nowości swojego Ferrari, fakturę jego kierownicy, którą obejmujesz swoimi dłońmi? Staraj się doświadczyć każdego, nawet najdrobniejszego szczegółu tak jakbyś naprawdę znajdował się w wizualizowanej sytuacji. Po jakimś czasie możesz dojść do wniosku, żę lepiej działają na Ciebie, np. wyobrażenia kinestetyczne czy słuchowe zamiast tych wizualnych. W takim razie skup się bardziej na nich, musisz znaleźć sposób, który dla Ciebie działa najlepiej, nie sugeruj się opiniami innych, aczkolwiek nie rezygnuj z ich rad.
Sama wizualizacja pożądanej sytuacji nie przyniesie Ci jednak pozytywnych rezultatów, jeśli nie wprowadzisz do tego niezwykle ważnego elementu jakim są uczucia i emocje. Jeśli widzisz się w swoim Ferrari to wyobraź sobie jakbyś naprawdę się czuł wiedząc, ze jest ono Twoją własnością, bądź za to szczerze wdzięczny. Poczuj podekscytowanie, niech towarzyszą Ci wszystkie pozytywne emocje związane z danym stanem. Możesz w głębi spytać siebie: “Co bym czuł, gdybym był właścicielem wymarzonego Ferrari?” Pozwoli Ci to na bardzie precyzyjne określenie i zagłębienie się w pozytywne emocje. Najlepszym sposobem, aby jeszcze mocniej doświadczyć swojej wizualizacji jest wprawienie jej w ruch. Wyobraź sobie film, którego to Ty jesteś głównym aktorem, ale nie oglądaj tego filmu w roli widza tylko graj go z perspektywy właśnie tego aktora (w NLP nazywamy to asocjacją). Ostatecznym celem jest umiejętność głębokiego wyobrażenia sobie pożądanej sytuacji angażując przy tym wszystkie zmysły i czując emocje z tym związane.
Wiara i uwolnienie
Moim zdaniem kluczowy i najtrudniejszy etap twórczej wizualizacji. Każdy z minimum wyobraźni jest w stanie wyobrazić sobie pożądany obraz i wywołać jakieś emocje z nim związane. Nie każdy natomiast potrafi “uwierzyć w niewidzialne”. Nie każdy potrafi przekonać siebie w 100%, że to, czego pragnie jest jego własnością. To jest klucz, który prawidłowo dopasowany do zamka naszego umysłu potrafi wyzwolić w nim uczucie bezgranicznej wiary w daną rzecz. Musisz przekonać się, z absolutną pewnością założyć, iż Twoje pragnienia są realizowane. Przekonanie to nie może być jakimś tam życzeniowym myśleniem, nie okłamuj się. Ma to wynikać z prawdziwej wiedzy, która mówi, że wszystko, na co napotykamy w świecie fizycznym jest odzwierciedleniem naszego stanu mentalnego.
“Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.”
(Mt 17:14-20)
Jak mentalnie postawić się w sytuacji posiadającego pożądaną rzecz? Oczywiście nie jest to proste dla zdecydowanej większości (dla mnie niestety też), ale jak wiadomo “trening czyni mistrza”. Jednym z pomocnych sposobów jest wykonanie następującego ćwiczenia:
Pomyśl o czymś, co aktualnie znajduje się w Twoim posiadaniu (np. samochód, telefon komórkowy czy taki banał jak kolor Twoich włosów). Zauważ jakie emocje temu towarzyszą. Może to być wdzięczność, spokój umysłu spowodowany brakiem uczucia niedostatku lub jakiekolwiek inne pozytywne odczucia. Teraz Twoim zadaniem jest “przelać” te uczucia myśląc o rzeczy (czy czymkolwiek innym), której nie posiadasz, a którą chciałbyś mieć.
Na tym etapie twórczej wizualizacji dzieli Cię już tylko jeden krok od sukcesu. Ostatnią fazą tego procesu jest “uwolnienie”. Co przez to rozumiem? Tutaj Twoją rolą jest odrzucenie od siebie swojego pragnienia. Po co Ci ono? Przecież to, czego pragniesz jest już Twoją własnością, już zmierza w Twoim kierunku. Wyrzuć z głowy uczucie niedostatku, braku i takiej presji osiągnięcia zamierzonego celu, która skutecznie sabotuje jego osiągnięcie. Wiesz bowiem, że pożądana rzecz już do Ciebie zmierza. Osiągnij wewnętrzny spokój, który daje Ci wiedza o twórczej potędze Twojego bezgranicznego umysłu.
Wizualizacja – dodatkowe uwagi
Na co jeszcze zwrócić uwagę wykorzystując potęgę twórczej wizualizacji? Po pierwsze, postaraj się, aby Twoja wizualizacja miała jak najwięcej barw (nie rób tego w czarno – białych kolorach), po drugie, niech to nie będą blade, niewyraźne kolory, spraw, żeby były ostre, nasycone, dobrze widoczne. Jeśli słyszysz dźwięki ,zrób kilka decybeli głośniej, wszystko ma być wyraziste, ekspresyjne, tak żeby skutecznie zostawiło swój ślad w Twojej podświadomości. Jak już wspominałem, nie ograniczaj się do jednego zmysłu, Twoim celem jest poczuć daną sytuację używając wszystkich zmysłów, aby zatrzeć granicę między wizualizacją, a rzeczywistością. Ważne jest również, aby wizualizowane obrazy były duże, panoramiczne i były relatywnie blisko nas. To nie może być jakiś oddalony, ledwo widoczny obrazek za mgłą, gdyż taka wizualizacja nie odbije swojego śladu w naszym twórczym umyśle.