vodka

15 sposobów na wykorzystanie wódki, których prawdopodobnie nie znałeś

Aktualizowane: 16 czerwca, 2025 opracowane przez Michał Kiełbasiński

Wiem, że w naszym kraju to nie przystoi, wiem, że mogę stracić wielu czytelników po tym co za chwilę napiszę, ale jednak postanowiłem wystawić Was na próbę, niczym Bóg biblijnego Abrahama. Mianowicie powiem o zastosowaniach wódki innych niż jej picie
Tak, wiem, ciężko w to uwierzyć, wiem, że dzieci w Afryce głodują, więc żadnego kieliszeczka chleba nie godzi się marnować, wiem w końcu, że za głoszenie herezji po śmierci stajesz się schabowym w soczystej panierce.

Cóż, jednak stało się, poświęcę się – takie procedery istnieją i powinny być ujawniane, dlatego uznałem, że warto wiedzieć i być świadomym. Kończąc już ten, jakże chujowy wstęp, stawmy temu czoła i wyciągnijmy na światło dzienne sposoby tych niegodziwców i szarlatanów w jednym, którzy bezczeszczą nasz narodowy trunek, który każdy prawdziwy polak powinien bezsprzecznie ubóstwiać.

vodka

Piękne, lśniące włosy

Coś, co zdecydowanie zainteresuje niespełna 90% czytelników tego bloga, a więc płeć, że tak zażartuję, piękną. Osobiście słyszałem, że dla takiego efektu myje się włosy browarem, co jest już recydywą porównywalną przynajmniej z wybrykiem Andersa Breivika (jak ktoś nie wie – to ziomek, który w piękny, lipcowy dzień 2011 roku z powodów ideologicznych zamordował 77 osób i jak donoszą rodziny ofiar dla żadnej z nich siódemka nie była szczęśliwą cyfrą). Okazuje się jednak, że podobny, a nawet lepszy efekt można uzyskać dolewając „pięćdziesiątkę” czystej do butelki z szamponem. Korzyści? Oczywiście lśniące włosy, usunięcie zbędnych toksyn, które niekorzystnie wpływają na ich kondycję, stymulacja wzrostu zdrowych włosów.

Ładniejsza cera

Kolejne zastosowanie, które poprawi Twoją urodę, choć to pewnie niekonieczne, i sprawi, że będziesz błyszczała i w końcu wyglądała ładniej niż te… jebane koleżanki z pracy, którym, jak na złość, nigdy nie wyskoczy ani jeden syf na nosie. Niestety wielkim minusem jest to, że po doustnej aplikacji świętego płynu nasza cera pójdzie w kierunku, który nie jest tym pożądanym. Pozostaje więc niestety samo stosowanie zewnętrzne bez
możliwości złapania przy okazji fajnego flow. Oczywiście nie proponuję smarować twarzy czystym alkoholem.

Zaparz sobie szklankę zielonej herbaty, dodaj do niej wódkę w ilości ćwiartki łyżki do herbaty, całą miksturę nałóż na wacik i posmaruj nią buźkę. Efekt? Zamknięte pory (cokolwiek to znaczy) i bardziej napięta skóra, która miejmy nadzieję nie pozbawi Cię zdolności mimicznych.

Sposób na ból zęba

Budzisz się rano, zegarek pokazuje 6:30, masz dzisiaj ważne spotkanie, na którym musisz być skupiony i wypaść jak najlepiej. Niestety jedyne co ma ochotę Ci dzisiaj wypaść to niespodziewana awaria samochodu i ząb. I chociaż na to pierwsze nawet wszechmocna wódka nie pomoże, a i ja nie podpowiem Ci zbyt wiele, bo jedyne, co umiem zrobić przy samochodzie to ustawić sobie lusterka i fotel, to w przypadku drugiej dolegliwości wychodzi nam na przeciw Ona, niczym Jezus na rozstaju dróg, staje i woła „pójdź za mną”. Wódka rozprowadzona dookoła bolącego zęba, dezynfekuje go i w efekcie łagodzi ból w oczekiwaniu na wizytę u denstysty, bez której się oczywiście nie obejdzie. Na to nie licz.

Usuwa trudne plamy

Czasem mam wrażenie, że do życia naprawdę wystarczy jedyna wódka. Jeśli ktoś kiedykolwiek spyta się mnie
co zabrałbym na bezludną wyspę to bez wahania odpowiem, że byłby to… najnowszy numer „Playboy’a”. OK, wracając do tych plam – czysta serio świetnie radzi sobie z tymi najtrudnieszymi typu czerwone wino, atrament czy różnorakie plamy po jedzeniu, które wątpliwie ozdabiają Twój obrus po imprezie. Zakładając, że impreza była w Polsce, bardzo prawdopodobne jest, że w lodówce nie została już ani jedna butelka, która mogłaby posłużyć za środek czyszczący, ale w takim razie na prawdę warto zainwestować. Wystarczy nasączyc gąbkę lub ścierkę naszym ulubionym płynem i delikatnie przetrzeć zaplamioną powierzchnię.

Likwiduje łupież

Zmagasz się z białymi, drobnymi płatkami, które sypią się z Twojej głowy niczym śnieg na Syberii? Jeśli tak, to zapomnij o tym chujowym porównaniu, które przed momentem miałaś okazję przeczytać, wsyp do kubka czystej stołową łyżkę suszonego rozmarynu, dobrze wymieszaj, odczekaj aż, jak to mówią, mikstura „się przegryzie”, następnie odcedź rozmaryn i wmasuj wódkę w skórę głowy. Jest duża szansa, że objawy łupieżu znacząco się zmniejszą.

Problem z przyklejonym bandażem? Zapomnij!

Wódka ma to do siebie, że potrafi się chociaż po części zrehabilitować i nigdy nie zostawi Cię tak w 100% samego. Niczym najlepszy przyjaciel. Fakt, może być przyczyną tego, że, po kuracji wewnętrznej przeprowadzonej z nią w roli głównej, sprawi, iż będziesz miał spotkanie trzeciego stopnia z betonem, asfaltem czy inną niezbyt przyjemną dla Twojego ciała powierzchnią.

Jako, że zazwyczaj nikt z balujących, w takich przypadkach, nie wykazuje szczególnej światłości umysłu, gospodarz imprezy przynosi Ci stertę bandaży, które, w porywie „elokwencji” swojego umysłu przyklejasz na świeżą ranę. Chyba nie trzeba wspominać, że po przebudzeniu, oprócz zajebistego kaca i przelatujących przez głowę zagadnień egzystencjalno – moralnych, uświadamiasz sobie, że usunięcie wspomnianych bandaży nie będzie apogeum przyjemności porównywalnym z pięcioma orgazmami pod rząd. I tutaj właśnie następuje rehabilitacja naszej przyjaciółki czystej, która to nasączając bandaże magicznie sprawi, że
odejdą one od rany w miarę bezinwazyjnie.

Odświeża ubrania

Nie masz czasu na częste pranie ubrań? Wlej do jakiegoś spryskiwacza czystą i spryskaj nią odzież. Sprawą oczywistą jest, że jeśli ubrania są totalnie ujebane czy zarzygane po ostatniej imprezie to najlepiej wyprać je w Perwoll’u, ale jeśli chodzi Ci jedynie o ich odświeżenie to powyższy patent będzie w sam raz. Wódka bowiem zabija bakterie, które są przyczyną nieświeżego zapachu i sprawia, że ubrania pachną sklepową świeżością. Nie martw się – po zatrzymaniu przez drogówkę nie będziesz od razu zakuty w kajdanki i przewieziony na pobliską izbę wytrzeźwień – zapach wódki wyparuje, pozostanie jedynie powiew świeżości.

Świetna do polerowania i mycia różnych powierzchni

Zamazany ekran Twojego komputera, który po przemyciu wodą jest jeszcze bardziej zamazany marzy wręcz o dostarczeniu mu dawki % w postaci czystej, która sprawi, że będzie lśnił czystością i nieskazitelną powierzchnią bez żadnej zbędnej skazy. Wódka również z powodzeniem wyczyści Twoje okulary. Zdziwisz się – nie masz coraz gorszego wzroku tylko coraz bardziej ujebane okulary. Czas więc temu zaradzić. Już wiesz jak.

Masz w domu starą biżuterię, która wygląda jak sprzed mezozoiku? Temu również zaradzi nasz przyjaciółka – wystarczy zamoczyć biżuterię w pojemniku z czystą, delikatnie „poduźgać” (mam nadzieję, że nie jestem jedyną osobą, która zna znaczenie tego słowa) i gotowe. Twój ulubiony naszyjnik czy bransoletka nabierają wspaniałego połysku. To samo co z biżuterią możesz zrobić z żyletką – zapobiegnie to groadzeniu się na niej bakterii i zdezynfekuje. Wódka poradzi sobie również z pleśnią Twojego prysznica. Użyj szczoteczki do zębów umoczonej w czystej, aby pozbyć się niechcianych gości pod prysznicem.

Żywe kwiaty świeże przez dłuższy okres

Jak to zrobić? Nic prostszego. Pomieszaj wódkę z cukrem w proporcji 2:1, wlej tę miksturę do jakiegoś spryskiwacza i spryskaj nią kwiaty. Oczywiście powtarzaj tę czynność każdego dnia. Alkohol opóźnia produkcję etylenu, co sprawia, że Twoje kwiatki pociągną dłużej.

Pomaga w pozbyciu się owadów

Owady nienawidzą zapachu czystej, dlatego spieprzają jak najszybciej, gdy tylko ją poczują. Gdy trafisz na owada alkoholika, któremu zapach wódki niespecjalnie przeszkadza, dodaj do niej lawendy. Taki mix powinien wystraszyć największego kozaka.

Wódka jako płyn dezynfekujący

Jak już wspominałem wódeczka zabija bakterie, co sprawia, że możemy używać jej jako dezynfekcji rąk. Jeśli właśnie czeka Cię operacja na otwartym sercu bez narzędzi hirurgicznych to wlej czystą do jakiegoś spryskiwacza i dziabnij to na dłonie. Jest szansa, że pacjent nie umrze przez zakażenie.

Obniża gorączkę

Gdy czujesz, że Twoje ciało niedługo osiągnie temperaturę wrzenia, a mama będzie mogła Ci na brzuchu usmażyć jajecznicę na śniadanie to zamiast łykać jakieś badziewne tableteczki lub wybierać kolor i krój trumny nasmaruj czoło wódką, która szybko wyparowując, daje przyjemne uczucie chłodu.Dobrym patentem jest również umieszczenie nasączonych wódką ścierek na klatkę piersiową.

Dobra na opryszczkę

Wódeczka łagodzi stan zapalny opryszczki, wysuszając ją i sprawiając, że jest mniej zaczerwieniona. Tak więc, jeśli szykuje Ci się randka z Twoim wymarzonym chłopakiem to wiesz co robić – lepiej niech pomyśli, że jesteś alkoholiczką, niż żeby miał zobaczyć Cię w tak fatalnym stanie. Żartowałem – tak naprawdę my, faceci, nie zwracamy uwagi na takie pierdoły, jeśli masz fajne cycki i tyłek.

Likwiduje niepożądany zapach stóp

Tę metodę szczególnie polecam w męskich szatniach, których zapach z przyjemnością zamieniłbym na zapach rozkładającego się ciała pomieszanego z odorem świeżego gówna jakiejkolwiek ziemskiej istoty. Wymoczenie stóp w wodzie z dodatkiem wódki pozwala usunąć bakterie odpowiedzialne za niekorzystny zapach. Po zabiegu poczekaj aż wódka wyparuje i umyj nogi pachnącym mydłem, a nie „białym jeleniem”.

Koniec z nieświeżym oddechem!

Na wstępie zaznaczę, że zęby i tak będzie trzeba myć, life is brutal. Jest jednak sposób, który daje świeży oddech bez konieczności ich szczotkowania, bo wiadomo pastę i szczoteczkę nie zawsze mamy przy sobie, a prawdziwy polak czystą powinien mieć w zasięgu ręki zawsze. Dodaj do czystej kilka kropli cynamonu lub mięty i zostaw na 2 tygodnie. Brawo! Właśnie jesteś właścicielem naturalnego płynu do płukania ust, który zabija zarazki powodujące nieświeży oddech.

Patrząc na tak różnorakie zastosowania naszego płynu narodowego, nie można się nawet odrobinę dziwić czemu akurat ten trunek tak sobie upodobaliśmy. Często dziwiłem się jak żyją okoliczni menele, których jedynym, nierozłącznym atrybutem jest, najczęściej kończąca się już, butelka po czystej. Od dzisiaj zdziwienie ustąpiło miejsca zrozumieniu.

Zmiękcza mięso lepiej niż serce Twojej byłej

Zapomnij o drogich, chemicznych marynatach. Jeśli chcesz, żeby Twój stek, karkówka czy nawet schabowy były kruche i soczyste, sięgnij po stary, sprawdzony sposób. Niewielka ilość wódki dodana do marynaty potrafi zdziałać cuda. Alkohol rozbija twarde włókna kolagenowe w mięsie, sprawiając, że staje się ono niewiarygodnie delikatne. Wystarczy kilka łyżek dodanych do ulubionych przypraw, oleju i ziół. Smak alkoholu całkowicie wyparuje podczas smażenia czy pieczenia, pozostawiając jedynie perfekcyjnie miękkie mięso. To sekret wielu szefów kuchni, który teraz znasz i Ty.

Idealne ciasto faworkowe, czyli chrust jak u babci

Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego faworki (zwane też chrustem) Twojej babci były takie chrupiące i nie ociekały tłuszczem? Jej sekretnym składnikiem, obok miłości, był prawdopodobnie spirytus lub właśnie wódka. Dodanie kieliszka wódki do ciasta na faworki to stary jak świat patent. Alkohol podczas smażenia gwałtownie paruje, co sprawia, że ciasto staje się niewiarygodnie lekkie i kruche. Co więcej, zapobiega on nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu, dzięki czemu faworki nie są ciężkie i oleiste. To mały, prosty trik, który przeniesie Twoje karnawałowe wypieki na zupełnie nowy poziom.

Nalewka „na trawienie” po sytym obiedzie

Choć autor skupiał się na „niepiciu”, to zastosowanie jest bardziej lecznicze niż rekreacyjne. Po solidnym, polskim obiedzie u teściowej często czujemy się, jakbyśmy połknęli kamień. Zamiast sięgać po apteczne specyfiki, można przygotować domową nalewkę żołądkową. Wystarczy zalać wódką mieszankę ziół, takich jak mięta, dziurawiec, piołun czy kminek, i odstawić na kilka tygodni. Mały kieliszek takiej mikstury po obfitym posiłku działa cuda na trawienie, stymulując wydzielanie soków żołądkowych i łagodząc uczucie ciężkości. To tradycyjna metoda, która pokazuje, że czasem najlepszym lekarstwem jest… odrobina lekarstwa.