Wiele produktów powstaje… przez przypadek. Przykładem tego suplementu jest SARM, który początkowo miał być lekiem na osłabienie mięśni. Wieloletnie badania nad tą grupą związków przebiegały głównie w celu wynalezienia nowej i skutecznej farmakologii w leczeniu osteoporozy. Szybko jednak okazało się, że SARMy kryją w sobie znacznie więcej korzyści.
Czym jest SARM?
SARM – selektywne modulatory receptorów androgennych – to grupa produktów o działaniu zbliżonym do sterydów anaboliczno-androgennych (SAA). Warto jednak podkreślić, że grupa ta nie powoduje rozległych skutków ubocznych, które przypisuje się głównie sterydom.
W rzeczywistości SARMy działają na wybrane receptory w ciele, dzięki czemu maksymalizują korzyści, są bardzo efektywne, a przy tym – mniej inwazyjne dla organizmu. Rosnąca popularność była więc kwestią czasu.
Ich działanie nakierowane jest głównie na branżę sportową – udowodniono bowiem, że regularne spożywanie SARMów przyczynia się do szybszego wzrostu mięśni i siły. Więcej o nich dowiesz się na stronie: https://gymsanctuary.com/kategoria-produktu/sarm-i-prohormony/
SARMy – korzyści
Korzyści i właściwości SARMów nadal poddawane są badaniom. Śmiało więc możemy uznać, że nie poznaliśmy jeszcze ich wszystkich możliwości oraz zalet, z których dotychczas przede wszystkim korzystali sportowcy.
Dotychczasowe wnioski pozwalają sądzić, że jest to grupa substancji przede wszystkim zwiększająca przyrost tkanki mięśniowej, przyspieszająca regenerację oraz usprawniająca kondycję organizmu. Najskuteczniejsza w tym działaniu jest ostaryna – jeden z najlepiej przebadanych SARMów na współczesnym rynku suplementów.
Równie popularny jest ligandrol, który dodatkowo poprawia gęstość kości, co niejako potwierdza pierwotne zastosowanie SARMów leczeniu osteroporozy. Najnowsze badania wskazują także, że substancje te mają zdolność do obniżania cholesterolu, a tym samym – do zapobiegania chorobom, takim jak miażdżyca.
Dodatkowo substancje te wspomagają regenerację (przez co szybciej i efektywniej możemy przystąpić do kolejnego treningu), a także podnoszą libido. Badania potwierdzają, że SARM wpływa na popęd seksualny kobiet, m.in. poprzez łączenie z estrogenem.
SARMy – wady
Ciężko jednoznacznie wskazać możliwe, niepokojące działania niepożądane. Obecnie nie wytypowano swoistych, negatywnych skutków, które mogą wynikać ściśle ze stosowania SARMów. Na ten moment na liście najczęściej wymienianych skutków ubocznych jest m.in. zahamowanie produkcji testosteronu. Z tego też względu warto pamiętać, że stosownie suplementów powinno być poprzedzone konsultacjami lekarskimi – zwłaszcza jeśli cierpisz na choroby przewlekłe.
Dodatkowo substancje te nieustannie poddawane są badaniom, a co za tym idzie – nie stworzono jeszcze pełnej listy możliwych mechanizmów. Szczególnie nieznany jest wpływ SARMów na układ hormonalny kobiet. Pozostaje więc trzymać „rękę na pulsie” i śledzić nowe odkrycia w tym zakresie.
Fakty i mity o ostarynie
Ostaryna cieszy się opinią jednej z najlepiej przebadanych i najbezpieczniejszych substancji z grupy SARM. Nic więc dziwnego, że jest tak popularna w środowisku sportowym – m.in. powodując wzrost masy mięśniowej. Jej zainteresowanie w naturalny sposób namnożyło wiele licznych pytań i mitów, które mogą doprowadzić do chaosu informacyjnego. Przyjrzyjmy się tym ciekawostkom bliżej i obalmy lub potwierdźmy — raz na zawsze!
Fakt czy mit: ostaryna jest SARMem?
Fakt. Ostaryna jest selektywnym modulatorem receptorów androgenowych, które powszechnie nazywa się „SARMami”. Początkowo była testowana jest substancja, mająca zastąpić testosteron. Z czasem odkryto jej działanie anaboliczne, z jednoczesną eliminacją androgenowych skutków ubocznych. Docelowo więc jej działanie sprowadza się do: zwiększania masy mięśniowej, wsparcia w spalaniu masy tłuszczowej, wzmocnienia układu ruchu i szybszej regeneracji mięśniowej. Więcej o ostarynie dowiesz się tutaj: https://gymsanctuary.com/kategoria-produktu/sarm-i-prohormony/ostaryna/
Fakt czy mit: ostaryna jest sterydem?
Mit. Jej anaboliczne działanie nie ma budowy steroidowej i co za tym idzie — nie konwertuje do steroidów. Co więcej – nie aktywuje także receptorów i nie aromatyzuje do estrogenów, przez co jest znacznie bezpieczniejszą substancją – tj. pozbawioną skutków ubocznych, które ściśle przypisuje się sterydom.
Fakt czy mit: ostaryna pozbawiona jest skutków ubocznych?
Fakt i mit jednocześnie. Ciężko z całą stanowczością wskazać substancję, która pozbawiona jest skutków ubocznych. W rzeczywistości bowiem wiele zależy od indywidualnych predyspozycji, chorób współistniejących, spożywania innych leków itd.
SARMy są jednak znacznie bezpieczniejsze niż sterydy anaboliczno-androgenne, a co za tym idzie – ryzyko wystąpienia skutków ubocznych jest mniejsze, niż w przypadku innych, silnych substancji zakazanych.
Fakt czy mit: ostaryna nie powoduje zablokowania osi HPTA i nie blokuje własnej produkcji testosteronu
Mit. Co prawda ostaryna spożywana jest w niewielkich ilościach, ale nadal obarczona jest ryzykiem blokowania produkcji testosteronu oraz blokowania osi HPTA. Jak zawsze jednak – wiele zależy od osobistych predyspozycji, dlatego tak ważne jest regularne badanie hormonów płciowych.
Fakt czy mit: należy zachować ostrożność w dawkowaniu ostaryny?
Fakt. Ostaryna, tak jak każdy inny środek lub suplement, wymaga ostrożności i racjonalnego podejścia. Przyjmuje się, że najlepsze efekty uzyskuje się przy dawkach rzędu od 1 do 3mg. Zdarza się, że zaawansowani użytkownicy sięgają nawet po wielokrotność tej dawki – co wymaga pilnej konsultacji ze specjalistami oraz stałego kontrolowania stanu zdrowia.
Uwaga! Zawsze przed wprowadzeniem suplementów wykonaj podstawowe badania z krwi – uwzględniając przy tym hormony płciowe!
Fakt czy mit: ostaryna jest przebadana?
Fakt. Ostaryna jest najlepiej i najdokładniej przebadanym SARMem na rynku. Od wielu lat analizuje się ją pod kątem działania, ale także skutków ubocznych i działań niepożądanych. Dotychczasowe wyniki pozwalają nam precyzyjnie sklasyfikować tę substancję, jednocześnie podkreślając, że SARMy nieustannie poddawane są rozwijającym i nowym analizom – również pod kątem oddziaływania na układ hormonalny.