Śmierć w rodzinie nie należy do przyjemnych doświadczeń i zawsze wiążę się z pustką, jaką po sobie pozostawia ukochany człowiek. Dla najmłodszych pojęcie śmierci jest często bardzo abstrakcyjne, dzieci w pierwszych latach życia nie bardzo rozumieją, z czym mają do czynienia. Inną atmosferę w domu odczuwają intuicyjnie i podświadomie. Jak porozumiewać się z dzieckiem w czasie, gdy nieoczekiwanie i nagle dom dotknie żałoba i smutek, z którym trzeba będzie radzić sobie przez najbliższe tygodnie i miesiące? Paradoksalnie, to właśnie najmłodsi członkowie rodziny mogą przyczynić się do w miarę szybkiego odzyskania równowagi przez domowników pogrążonych w smutku.
Dziecko odczuwa nawet wtedy, gdy nam wydaje się, że jest inaczej…
W każdej polskiej rodzinie możemy zauważyć przypadek nagłego odejścia kogoś bliskiego. Nierzadko ten ktoś pozostawia małe dzieci i świetnie zapowiadającą się przyszłość. W tym roku mija 40 lat od tragicznej śmierci piosenkarki Anny Jantar. Była czołową gwiazdą polskiej estrady lat siedemdziesiątych. Zginęła w katastrofie lotniczej, będąc właściwie u szczytu sławy, osierocając czteroletnią wtedy córeczkę – Natalię Kukulską. Na temat tej historii w ciągu czterech dekad napisano już bardzo wiele. Natalia Kukulska niejednokrotnie przyznawała, że wiadomość o śmierci mamy nigdy nie dotarła do niej w sposób bezpośredni. Były to raczej znaki, aniżeli jasne komunikaty dające do zrozumienia, że stało się coś złego. Przez pierwsze miesiące po tragedii, na pytanie – “co się stało z mamą?” słyszała najczęściej, że: “mama jest w szpitalu”, albo “wyjechała”. Gdy dziecko w tragiczny i nagły sposób traci rodzica – kłamstwo kontrolowane może być uznane za jeden ze sposobów oswojenia się z dramatem przez świadomych członków rodziny, później próbujących wytłumaczyć dziecku całą sytuację.
Śmierć jest częścią naszego życia
Unikanie tematu śmierci przy dziecku nie jest dobrym rozwiązaniem. Zagubiona istota, im bardziej będziemy przed nią spychać na bok niewygodne pytania, tym bardziej zacznie czuć się niepewnie i obco. Dobrym momentem na uświadomienie dziecku, że śmierć jest tak naprawdę kolejnym etapem życia, są wszystkie listopadowe święta związane ze zmarłymi. Odwiedzając groby najbliższych, możemy rozmawiać z dziećmi o tym, że przychodzą takie momenty, gdy czas pożegnać się z najbliższymi, którzy muszą dołączyć do innych, czekających na nich “po drugiej stronie świata”, gdzie jeszcze nie wiemy, jak jest. Można uświadomić dziecku, że składamy się nie tylko z ciała, ale także z duszy. Ciało stanowi pewne opakowanie, z którego dusza w momencie odejścia uwalnia się i zaczyna funkcjonować samodzielnie, mimo że tak naprawdę inni wokół wcale jej nie widzą. Paradoksalnie, w rozmowach z dziećmi o śmierci wcale nie trzeba zbyt często szafować terminem “śmierć”. Wszak ma on już na wstępie w sobie coś negatywnego i przerażającego.
Czego święto Halloween może nauczyć nasze dzieci?
Jedni uznają to święto za rodzaj pozytywnej fanaberii, inni wręcz za obrazę uczuć religijnych. Liczba zwolenników i przeciwników święta Halloween, opartego w dużej części na pogańskich zwyczajach oraz tradycjach amerykańskich, jest w naszym kraju rozłożona mniej więcej po równo. Można mieć na temat obchodzenia tego zjawiska różne zdanie, ale nie da się ukryć, że podchodzi ono do tematu śmierci w sposób wesoły i groteskowy, a przez to dla dzieci – bardzo intrygujący. Może w tym szaleństwie jest właściwie metoda na to, by najmłodsi przestali się bać śmierci i poprzez żarty, gry zabawy o nieco mrocznym klimacie mogli tę tematykę w sobie bardziej oswoić? Śmiech jest pewnym sposobem przetrwania – tak wiele lat powiedział ktoś mądry i zdecydowanie trzeba się z tym zgodzić. Święto Halloween jako żartobliwe traktowanie tematu śmierci nikomu personalnie nie robi krzywdy, a jedynie raz w roku daje szansę popatrzeć z uśmiechem i dystansem na zjawiska często na co dzień demonizowane przez swoją enigmatyczność oraz tradycje kulturowe.
Dziecięca trauma związana ze śmiercią
Dzieciom, które dotknęły znalezienia się w obliczu śmierci kogoś najbliższego w sposób bezpośredni, np. w trakcie wypadku czy nieszczęśliwego zdarzenia, należy szczególnie współczuć. Dla małej istoty takie zdarzenia nierzadko wiążą się z traumami leczonymi potem przez wiele lat. Najważniejsze w takich sytuacjach jest to, by nikt z otoczenia, ani samo dziecko nie wpędzało się w poczucie winy. Jest to najgorsza rzecz, jaką można dziecku zrobić. W najbardziej skrajnych przypadkach potrzebna być może pomoc fachowego psychologa czy psychiatry i jest to najzupełniej w świecie normalne. Dzieci różnie reagują na śmierć. Te najwrażliwsze mogą odczuć szerokie zmiany w całym układzie nerwowym.
Są przypadki, że po dramatycznym odejściu kogoś bliskiego w sytuacji obecności dziecka trauma jest tak duża, że możemy mówić nawet o postępujących dolegliwościach autystycznych! Dzieci przeżywające żałobę powinny więc zostać poddane obserwacji i to nie polegającej na chłodnych analizach, a przede wszystkim na ogromnej czułości, delikatności i poczuciu, że są potrzebne, kochane i rozumiane.
Jak rozmawiać o śmierci innych dzieci?
Śmierć, która dotyka rodziny kolegów czy znajomych, rodziła również inne pytania. W momencie informacji na temat śmierci do dziecka dociera, że ono także może w każdej chwili umrzeć. Czasami nawet wystarczy informacja usłyszana w wiadomościach albo od kogoś, aby zaczęły się pytania. Warto tu podkreślić, że nie jest to sytuacja normalna i nie zdarza się często. U dzieci wierzących w Niebo zazwyczaj zdaje egzamin opowieść o małych aniołkach, którymi stają się dzieci po śmierci. Dziecko może również zapytać o wypadki i czy zawsze kończą się śmiercią itp. Tego typu sytuacja jest okazja do rozmowy o tym, że należy dbać o bezpieczeństwo, nie wychylać się z okna czy wybiegać na ulicę.
Co ważne, warto powiedzieć dziecku, że wierzymy iż dożyje na pewno stu lat albo dłużej. Oczywiście nie mamy takiej pewności jednak ono w tym momencie potrzebuje tej wiary dorosłego w to, że tak właśnie będzie.
Czy okazywać silne emocje przy dziecku?
Kiedy śmierć dotyka nas blisko, warto pozwolić sobie i dziecku w pełni przeżyć ten trudny czas. Tłumienie uczuć może stać się nawykiem, który w przyszłości będzie miał negatywny wpływ na dorosłe życie dziecka. Dlatego rodzice powinni sobie pozwolić na to, by dziecko widziało ich żal po stracie. Jednocześnie pokazujemy w ten sposób, że w życiu jest czas na żałobę i czas na powrót do normalności. Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że czasem rodzi się w dziecku obawa przed zapomnieniem dziadka lub babci. Jednym ze sposobów może być wspólne oglądanie zdjęć zmarłych, przytaczanie ich powiedzonek lub reakcji w różnych sytuacjach, z których wszyscy się mogli pośmiać. W ten sposób pokazujemy, że mamy ich w swoich serduszkach i pamięci, a dzięki temu o nich nie zapomnimy. Rozmawiamy o tym tak często, jak to jest potrzebne. Dziecko musi odczuć, że nie jest samo w żałobie i inni przeżywają te same uczucia.